Dziś felietonowo wyręcza mnie pani Lidia Chymkowska. Donosi: "Środowe popołudnie (10 czerwca; LO im. Piotra Skargi; Odrobina łagodności) znów okazało się niezwykłe. Już po raz 6. aula zamieniona została w urokliwą kawiarenkę. Ciepłą atmosferę tworzyło światło świec, na stolikach królowały kwiaty pływające w misach wypełnionych wodą, jak zwykle nie zabrakło też przepysznych ciastek, upieczonych przez panie: Dorotę Kowalską i Małgorzatę Matuszewską. A sama aula wypełniona była po brzegi – przyszli nie tylko stali uczestnicy spotkań, czyli młodzież, nauczyciele, rodzice i absolwenci szkoły. Tym razem na sali zasiedli również goście niespodziewani, niezwykle sympatyczni - duża grupa przebywającej w Polsce młodzieży z Litwy wraz z opiekunami.
Wieczór ("Co mi w duszy gra...") obfitował w niespodzianki. Nie tylko dlatego, że wśród występujących wielu było tych, których już uczniami nazwać nie można – tegorocznych maturzystów. Swoje własne kompozycje przedstawili: Michał Smutkiewicz, którego muzyki mieliśmy okazję słuchać na poprzednich spotkaniach, a także debiutujący w roli kompozytorów: Emil Górski i Szymon Fabisiak (który jest też autorem tekstu do jednej z dwóch wykonywanych przez siebie utworów). Niespodzianką był też występ gitarowego tria w składzie: Aleksandra Skoczeń, Dorota Skoroda i Julita Siemieniak. Dziewczęta zagrały piękne, pełne ciepła utwory rozpisane na trzy gitary – niezwykła to była uczta dla ucha.
Bardzo ciepło publiczność przyjęła występy solistów i duetów: Julity Siemieniak i Doroty Skoroda, Małgorzaty Wawrzyniak i pana Stanisława Rudnickiego, Adama Zaremby (już absolwenta szkoły), Justyny Sadowskiej (entuzjazm wywołała w piosence "Roztańczone nogi" z filmu "Halo, Szpicbródka") i pp. Lidii Chymkowskiej i Rafała Chmielewskiego. Pan Stanisław Rudnicki – to też już tradycja – rozbawił publiczność krotochwilną piosenką o żabce i jeżu. Jak zwykle ogromnie emocje wzbudził występ zespołu muzycznego w składzie: Tomasz Karwański, Adrian Rosłoniec, Karolina Wnorowska, Aleksandra Skoczeń, Jakub Piątek, Szymon Fabisiak, Weronika Piątek (tegoroczni absolwenci) - grupa przypomniała przeboje z lat 70. (ubrana odpowiednio do tamtej epoki... To fantastyczne afro na głowach!).
Zakończenie wieczoru było niezwykłe, pełne emocji i wzruszeń – zachęcony przez organizatorów jeden z zaproszonych gości przepięknie wykonał pełną tęsknoty piosenkę o Wilnie; publiczność nagrodziła jego występ owacją.
Spotkanie prowadziła jak zwykle niezawodna Kinga Kozłowska – już absolwentka, a partnerował jej, debiutując w tej roli, swobodny i elegancki Hubert Smoliński. Nad organizacją i przebiegiem czuwały panie: Marta Juzepczuk, Jolanta Wotawa, Lidia Chymkowska i Dorota Kowalska".
Kolejna ODROBINA już po wakacjach!
wtorek, 17 czerwca 2025 03:49