Zacznę od tego, co widzę. Oto koncepcje projektów związanych z naszym miastem, czyli teren Skarpy przy ul. Widok, park im. Narutowicza, bulwar nad głównym kanałem miasta, Pułtusk Rynek i rabata przy fontannie. Wygląda to imponująco. Kto przygotowywał te projekty? Dobrzy fachowcy?
Tak, staramy się wybrać najlepszych, ale i najtańszych, taka procedura. Ale tak się nam trafiło, że to projekty niedrogie i dobre. Jest ich więcej, bo i te związane z drogami... Jest jeszcze koncepcja wstępna Wzgórza Abrahama, przystani... Wzgórze Abrahama - od jutra będzie prowadzony projekt...
Czyli?
Będzie opracowana koncepcja, później będzie wybrany zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych podmiot, który zajmie się zaprojektowaniem naszego Wzgórza Abrahama.
A kiedy dostrzeżemy ruch na Wzgórzu, ruch zmierzający do zmiany tego miejsca?
Przyszły rok.
A te inne miejsca? Które pierwsze do rewitalizacji?
Jeżeli przejdzie wniosek projektu 5.2, to może wszystkie jednocześnie.
To kiedy?
Przyszły rok.
Co to znaczy 5.2?
To program, który składamy, aby pozyskać zewnętrzne środki na roślinność, między innymi, i na rewitalizację. Tych projektów jest dużo, składamy je, niektóre nam odpadają, niektóre przechodzą formalnie, inne czekają na ocenę merytoryczną... Tak, że projektujemy, projektujemy i czekamy, aby móc to złożyć do Warszawy.
Zaglądam do materiałów. Teren Skarpy przy Widok... Widzę nawet kamienne poidełka dla ptaków... I to może stać się ciałem?
Może, może, wszystko zależy od projektu i środków zewnętrznych. I jeszcze coś ciekawego może być – hotel dla owadów.
No nie!
Do projektu dołączona jest stylistyka, aranżacja oświetlenia, wyboru kostki, przykładowe ławki...
Środki zewnętrzne, skąd je Pan pozyskuje?
Regionalny program operacyjny województwa mazowieckiego, Ministerstwo Rolnictwa, Narodowy fundusz ochrony środowiska i gospodarki wodnej, BOŚ...
Oni tak hojną ręką dają te środki?
Nieee! To bardzo ciężka sprawa, skończył się dobry okres, gdy tych środków było dużo i można je było spokojniej pozyskać. Chociaż tak naprawdę zawsze było trudno.
Na razie mamy ten sukces, że mamy boisko wielofunkcyjne, oblężone do północy, jak wczoraj, a wiało i padało.
No i bardzo dobrze, młodzi nie piją i nie ćpają, tylko uprawiają sport.
Ale... Toi toi tam nie było, kultura fizyczna nie szła w parze z kulturą obyczajowości. Wczoraj dzwoniłam do Pana w tej sprawie, dziś z rana zobaczyłam toi toi. Cud mniemany.
To sprawcza moc pani redaktor. Wszystko można!
Komplement? Pan się już na mnie nie obraża? Na moje krytyczne patrzenie na rodzinne miasto?
Nie, ale skąd, cenię panią redaktor! Tylko dobrze by było, żeby pani najpierw zadzwoniła, że leżą śmieci...
Panie burmistrzu, pod czyją opieką jest boisko?
PPUK. Na noc nie jest zamykane. Jest kamera. I ten pan z papierosem niech już tam drugi raz nie wchodzi.
Do boiska i do placu zabaw nie prowadzi chodnik, bezpieczeństwo dzieci i młodzieży zagrożone... Samochody jeżdżą tam wprawdzie uważnie, ale może się trafić jakiś szaleniec...
Adaptacja tego terenu to przyszły rok. Nie mogę doprowadzić do sytuacji, że w różnych dzielnicach Pułtuska będą się na mnie obrażać za to, że w jednym miejscu jest wszystko, w drugim nic. I tu prośba do TYGODNIKA, ogłoście, że jeśli pułtuszczanie chcą się ze mną terenowo spotkać, to proszę o kontakt ze mną. Odbyłem już kilka spotkań terenowych... Staramy się, jak młodzież mówi, ogarnąć Pułtusk. A kolejne spotkania już w przyszłym tygodniu.
Jesteśmy po festiwalu Klenczona...
Tak, MCKiS przejęło wszystkie imprezy.
I bardzo dobrze, dyrektor Iza Sosnowicz - Ptak to niezwykle pracowita osoba, odpowiedzialna i pełna pomysłów.
Tak, bardzo dobrze. Pani dyrektor robi to dobrze, bardzo dobrze. Szacunek dla niej jej pracowników. Kwestia jest jeszcze taka, że nasz wydział promocji musi zacząć zajmować się typowo promocyjnymi sprawami. Meteoryt pułtuski, bułka pułtuska...
Meteor to jasne, ale bułka?!
Ja do dziś pamiętam kształt i smak bułki z Ustronia Morskiego... I ci, którzy do nas przyjeżdżają, powinni pamiętać bułkę pułtuską. Myślimy i pracujemy nad tym, jak tego turystę przyciągnąć...
Pan już zapoznany z nowym komendantem policji?
Bardzo miły, sympatyczny, konkretny, rzetelny facet. Z panem komendantem objechaliśmy już Pułtusk ...
Tablica smoleńska... Pan ją wymyślił?
Tak. Ostatnie ustalenia były takie, że będzie na budynku ratusza. Obiecałem radnym, że przedstawię projekt na sesji 2 września.
Rozbawiły mnie kwiaty przechodnie.
Przechodzą od właściciela do właściciela?
To jedno, oburzające działanie – mostek Benedyktyński już ogołocony.
Też się oburzam. Kwiaty pokradzione lub w wodzie... Monitoring, monitoring... Ale już kilkanaście kamer w Pułtusku jest. Wandale, bójcie się.
Chodzi mi o kwiaty, które przechodziły z miejsca na miejsce... Spod 4 Stron Świata pod tablicę Klenczona, tuż przed festiwalem... Czego to my w Pułtusku nie robimy! I jakiż to byłby temat dla Mrożka!
No to zrobimy tak, że dokupimy kwiatów i nie będą przechodnie.
Na koniec rozmowy, wrócę do jej początku. Te koncepcje projektów, one są drogie?
Koncepcja to kilka tysięcy. A gdyby projekt wszedł w realizację to 10 milionów.
Wystarczy Panu czasu na te zmagania o środki i nowy wizerunek miasta?
Mam dwie kadencje!!! Nikt nie jest w stanie zrobić przez cztery lata tego, czego nie zrobiono przez lat na przykład szesnaście.
środa, 18 czerwca 2025 01:15