Schody z Daszyńskiego na osiedle NA SKARPIE są tak słynne jak te z CASINO de PARIS. Te francuskie bawią, a pułtuskie straszą wypadkami i bulwersują bylejakością napraw.
Kolejne stopnie są już do wymiany czy naprawy, a oberwana rura przy barierce (niedawno założono owe barierki) do zamontowania. Ciekawe, że nie ma śladów dewastacji rurki, więc spadła sama?
Co nam, którzy chodzimy po tych felernych schodach, pozostało? Hasło z minionej epoki: BYLEJAKOŚCI NAPRAW MÓWIMY STANOWCZE NIE!!!