GMD
Zmiany gospodarcze po transformacji ustrojowej w naszym kraju zaznaczyły się pojawieniem się w sklepach produktów żywnościowych z zagranicy. Polacy zachwycili się ich smakiem i opakowaniem, chociaż byli i tacy, którzy przestrzegali, że jeszcze zatęsknimy za rodzimymi produktami, za przetworami mleczarskimi, wędlinami czy napojami. I wracamy do białych serów i serków, do wędlin - które były przed zmianami w niełasce z różnych powodów – do pasztetówki, salcesonu, kaszanki, serdelków, dobrego polskiego pieczywa. Nikt już tych wędlin nie uznaje za gorsze od szynki czy polędwicy. Pojawiają się nawet na weselach i innych uroczystościach jako SWOJSKIE JADŁO. Trzeba przyznać, że wyrabiane przez prywatnych producentów - znawców tajników masarskich - smakują wybornie. Takie smaczne wędliny, pasztety, pieczywo można kupić w PIEKARNI-SKLEPIE na Popławach, gdzie przed ladami ustawiają się kolejki.