Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 16 czerwca 2025 16:17
Reklama Wieliszewskie Wianki 2025

Radna w NASZEJ SPRAWIE

Radna w NASZEJ SPRAWIE
beata

Beata Bielińska jest debiutującą radną miejską, ale bardzo aktywną i zaangażowaną w ludzkie sprawy. Za naszym pośrednictwem chce odpowiedzieć na list mieszkańca.


Szanowni Państwo!


Kontaktujecie się ze mną w różny sposób. Ostatnio otrzymałam za pośrednictwem poczty polskiej list od rozgoryczonego mieszkańca Grabówca. Nadawca nie zostawił jednak adresu zwrotnego i nie podpisał się czytelnie, stąd też spróbuję przekazać odpowiedź za pomocą postu i różnych innych środków przekazu.Może nadawca odczyta. Z racji, że jest to "palący" problem, który nie jest mi obojętny, myślę, że warto upubliczniać takie tematy i stanowiska naszych mieszkańców. Z tego miejsca apeluję: Kochani, dbajmy o czystość wokół nas! 


Szanowny Panie!


Bardzo dziękuję za Pański list. Poruszył Pan bardzo ważną kwestię. Brud i śmieci to niestety jakaś zmora nie tylko naszej wsi, ale również miasta. To temat bardzo często poruszany przez mieszkańców w mediach społecznościowych oraz przez lokalnych dziennikarzy. Sama przechodząc obok niektórych obiektów zastanawiam się, czy i czemu właściciele/ wynajmujący nie odpowiadają za ten stan? Na pewno ma Pan rację, że trzeba się nad tym tematem pochylić bardziej.


Problem zaśmiecania naszej wsi Grabówiec od dawna jest przedmiotem moich działań, inicjatyw społecznych i interwencji. Pozwoli więc Pan, że nie zgodzę się z pańskim stwierdzeniem, że: "Nikt się tym nie przejmuje. Nikomu to nie przeszkadza". Od dawna razi mnie bowiem ten wszechobecny "syf", o którym Pan napisał i globalny wiejski śmietnik.


W punktach ustosunkuję się do treści zawartych w liście i przedstawię moje działania w tym zakresie:


-"Przecież wieś może poprosić gminę o dofinansowanie na posprzątanie okolicy wczesną wiosną. Można także wezwać do czynu społecznego w mediach społecznościowych."


W 2019 roku zainicjowałam i zorganizowałam po raz pierwszy akcję sprzątania naszej wsi pod hasłem: "Czysta wiosna, więc radosna!" Ogromne poparcie mojego pomysłu i pomoc w jego realizacji uzyskałam od Gminy, a konkretnie od ówczesnego zastępcy Burmistrza Tomasza Sobieckiego, człowieka bardzo zaangażowanego w sprawy lokalnych społeczności. W geście solidarności z mieszkańcami swojej gminy i wsparcia ich ciekawej inicjatywy, przybył do Grabówca i ku naszemu zdziwieniu sprzątał wtedy naszą wieś razem z nami. Od tamtej pory uczestniczy w każdym corocznym kolejnym sprzątaniu, aż do dziś.


Od tamtej pory, akcje są organizowane co roku, zawsze w okresie wiosennym, przed Wielkanocą. Za pomocą wszystkich kanałów, w tym mediów społecznościowych, przedstawicieli lokalnej prasy, zapraszam wszystkich członków OSP Grabówiec, moją drużynę MDP OSP, członkinie KGW oraz wszystkich znajomych, przyjaciół i chętnych mieszkańców Grabówca, którym też ten śmietnik przeszkadza. Sprzątamy wtedy rowy i pobocza wzdłuż wszystkich dróg prowadzących przez wieś, jak również tereny, które tego wymagają. Wiadomo, że moce przerobowe grupy ludzi są ograniczone a i dzień za krótki, gdyby się chciało sprzątnąć "wszystko". Gmina zawsze odbiera od nas tony zebranych przez nas śmieci i opłaca za ich wywóz i utylizację, czyli dofinansowuje sprzątanie.


"Aż wstyd, że we wsi, która jest tak cudownie pięknie i malowniczo położona nad samą Narwią, otoczona lasami tak to wygląda."


Jako Prezes OSP od lat dbam o czystość i estetykę terenu przyległego do remizy. Z własnych środków założyliśmy monitoring obiektu, by walczyć z porzucającymi śmieci w okolicach naszego budynku, bo jest to niestety nagminny proceder.


 "Walczę" z ludźmi podrzucającymi całe wory domowych śmieci na przystanki autobusowe. Jeśli nie uda się namierzyć "sprawcy" to sprzątam te wory, by śmieci rozrzucone nocą przez zwierzęta nie szpeciły miejsca publicznego i nie raziły oczekujących na autobus.


Na prośbę mieszkanki wsi, podjęłam działania zmierzające do zadbania o estetykę wokół malowniczego terenu przy "żwirowni" i będę ten problem rozwiązywać dalej.


 "Można kontrolować (...) przez Straż Miejską i Rybacką"


Zgłaszam do Straży Miejskiej informacje o prywatnych działkach, na których zalegają ogromne ilości śmieci z prośbą o interwencję, by notabene niczemu niewinni właściciele uprzątnęli zalegające śmieci.


"Trzeba tylko pochylić się nad problemem. Trzeba edukować i mówić o tym!"


Cieszę się, że społeczne inicjatywy sprzątania zostały przekopiowane przez inne pułtuskie środowiska lokalne i w każdej takiej akcji uczestniczę wraz z rodziną i ze strażakami OSP, wspierając każdorazowo takie działania, bo razem możemy więcej.


Jako pedagog uczę przez dawanie przykładu oraz przy każdej nadarzającej się okazji edukuję, uczulam i uświadamiam młodych ludzi: żądasz czystości, zachowaj ją sam!


 Na swoim FB i profilu OSP publikuję posty, które piętnują działania "śmieciarzy" i ukazują społeczny problem, z którym się zmagam i na który nie ma we mnie przyzwolenia.


 "Zapraszam do wizji lokalnej"


Bardzo dużo spaceruję wraz z mężem po okolicy i wracamy z takich spacerów z plecakiem pełnym puszek i torbami najróżniejszych śmieci, które leżą nam podczas spaceru na drodze.


Robię co mogę, ale jak wynika z Pańskiego listu efekt tych działań jest mizerny, a wszystko, to kropla w morzu ogromnych potrzeb.


" Dziesiątki porzuconych opon, butelki, plastiki, puszki ( ...) w workach i luzem w rowach. Przy wałach, na drogach między polami."


Problem leży, nazwę to delikatnie, w braku kultury u cywilizowanych CHYBA ludzi. Być może też w braku konsekwencji instytucji odpowiedzialnych za egzekwowanie porządku i stosowaniu dotkliwych kar za takie czyny. Może to, zmusiło by trochę co niektórych do myślenia i powstrzymało przed frywolnym pozbywaniem się swoich śmieci, gdzie popadnie.


"Strasznie śmiecą wędkarze nad całym brzegiem Narwi. Śmiecą myśliwi, rowerzyści, mieszkańcy, rolnicy. Wywożą swoje śmieci domowe, części samochodowe i wszelkie inne cuda."


 "(...) naprawdę się nie godzi żyć otoczonym takim syfem. Zwłaszcza gdy we wsi Grabówiec żyje tyle zamożnych rodzin w pięknych domach , także władze gminy..."


 Drogi Panie, podsumowując. W pełni popieram Pana oburzenie. Też jestem tym faktem zbulwersowana. Nie znam jednak odpowiedzi na pytanie, które Pan postawił "Jest to niepojęte, przecież każdy gdzieś płaci za wywóz odpadów, po co więc porzuca śmieci w lesie?"


 Jako radna mogę się zobowiązać, że z nastaniem wiosny, tradycyjnie już, zorganizuję kolejną akcję sprzątania naszej wsi, na którą już dziś serdecznie Pana i Pańską rodzinę zapraszam. Razem możemy więcej!


Dołożę wszelkich starań, by przedstawić ten problem władzom Gminy oraz jednostkom jej podległym, które odpowiadają za egzekwowanie porządku na naszym terenie. Mimo znikomych efektów, będę kontynuować swoje dotychczasowe mikro działania, aby w myśl powiedzenia "kropla drąży skałę", w przyszłości, nam wszystkim mieszkało się TU przyjemniej.


Z wyrazami szacunku i nadzieją na współpracę na rzecz naszej Małej Ojczyzny.


Beata Bielińska


PS


" Z podziwem obserwuję Pani zaangażowanie w sprawy społeczne Grabówca i Pułtuska. Wyrazy szacunku."


Serdecznie dziękuję za słowa uznania i dostrzeżenie mojej pracy na rzecz społeczności lokalnej.



Podziel się
Oceń