Violetta Hamerska, pułtuszczanka i absolwentka pułtuskich szkół, to konsultantka, projektantka i trenerka biznesowa. Jest autorką projektu Hotel Przyjazny Rodzinie (12 lat) i Pies w hotelu (3 lata). Od dwunastu lat certyfikuje obiekty hotelowe w kraju.
Niedawno mogliśmy ją usłyszeć w radiu TOK FM, w którym mówiła o gościach przebywających w hotelach ze swoimi pupilami, psami oraz zobaczyć w telewizyjnym programie Pytanie na śniadanie, gdzie wypowiadała się na temat hotelowego savoir-vivre.
Na pytanie prowadzącej program o to, co zrobić, by uniknąć rozczarowania w hotelu, jak się przygotować do urlopu, jak dobrze wypaść w pierwszym kontakcie z recepcjonistą, Violetta Hamerska odpowiedziała:
- Przede wszystkim warto się zastanowić, jak chcemy spędzić urlop. Czy jedziemy sami, czy z przyjaciółmi, czy z rodziną, czy będziemy wypoczywać aktywnie, czy będziemy poznawać okolicę... I to jest taki pierwszy punkt do tego, jak uniknąć rozczarowań. Dobrze, żebyśmy określili, jaki mamy budżet, czego oczekujemy od hotelu...
Rozmawiano również o gościach z czworonogami. – Jak wybieramy się z psem do hotelu – zaznaczyła rozmówczyni – to musimy sprawdzić, czy taki hotel akceptuje zwierzęta, czy nie. Mamy na szczęście różnorodność – są hotele, które są tylko dla dorosłych, są tylko dla rodzin i to jest wspaniałe, że mamy wybór...
Hotelom zależy na usatysfakcjonowaniu gości, ale – jak to w życiu – zdarzają się sytuacje niekomfortowe dla gości, które ich irytują. Nad ich rozwiązaniem czuwa obsługa hotelowa, ale... – Nie reklamujemy, że strumyk płynie za głośno – zażartowała V. Hamerska – to jest mój faworyt na liście od kilkunastu lat i to jest autentyczna historia. Myślę – nie stawiajmy ludzi w trudnych sytuacjach... Ja pracuję z zespołami recepcji jako ich wsparcie, zaczynałam jako recepcjonistka w d. hotelu Forum. W hotelach pracuje bardzo dużo młodych ludzi, dla których jest to pierwsza praca albo praca sezonowa i oni potrzebują wsparcia w kontakcie z gościem, który jest agresywny werbalnie, który nie przebiera w słowach, obraża – to przykre sytuacje. A ja nie znam hotelarza, który by chciał, żeby jego goście nie byli zadowoleni.
I tu, jak to się mówi, spokój może mas uratować - wszystko można rozwiązać. W spornych sytuacjach ważny jest dialog i wyartykułowanie tego, co nas bulwersuje. I należy pamiętać, że jeśli oczekujemy szacunku, to powinniśmy go też okazywać.