Premiera spektaklu muzycznego Niech to zostanie między nami odbędzie się 10 maja w kinie Narew. Próby odbywają się pełną parą i już wiadomo, że spektakl spodoba się widzom, a nawet ich porwie.
Przede mną reżyserka Karolina Ambroziak – Sawicka, wokalistka jazzowa, autorka muzyki do wierszy znanych twórców: - Jesteśmy na próbie do spektaklu muzycznego Niech to zostanie między nami. Będzie i taniec, i śpiew, także skecz, i to wszystko będzie synchronicznie się działo. Będzie pianista, pan Andrzej Ambroziak, będzie klarnecista i wiolonczelistka. No i muzyka cały czas na żywo. Ja? Ja będę śpiewać, na razie nie zdradzę co. Każdy z aktorów śpiewa - wszyscy śpiewają. Próby? Na razie ja gram, żebyśmy nie śpiewali do żadnych podkładów; praca na żywo to zupełnie inna sprawa.
Grupa artystyczna nie jest liczna: profesjonalni muzycy oraz rozśpiewani, roztańczeni artyści, znani pułtuszczanom z corocznego PTA-K-a. Wśród pań Karolina Ambroziak – Sawicka i ubrana już stylowo podczas sobotniej próby Sylwia Anna Grzesiak, aktorka. Panowie? Zagrają: Artur Bednarek, Michał Żuk, Paweł Grzywacz. Instrumentaliści? Andrzej Ambroziak, Stanisław Sawicki klarnecista, Apolonia Ambroziak, wiolonczelistka, siostra Karoliny. - Mieliśmy mieć skrzypaczkę, ale los zadecydował inaczej i mamy wiolonczelistkę – podaje pani reżyser.
Grupę – mówi reżyserka i pomysłodawczyni spektaklu – założyliśmy na potrzeby majowego spektaklu i kolejnych, bo chcemy, żeby spektakle były cykliczne. Zgraliśmy się już, dotarliśmy do siebie, nauczyliśmy się pewnych rzeczy, stylistyki i nie chcemy tego zaprzepaścić. Na razie pracy jest sporo, nie jest proste to, co robimy, szczegółów do dopracowania mnóstwo... No i śpiewać uczę moich aktorów.
Zaciekawiona pomysłem na spektakle rewiowe, pytam panią Karolinę o szczegóły.
- Myślałam o rewii, z własnym scenariuszem, spektaklem od początku do końca z rolami, z dobrymi numerami i utworami, skeczami - takie były przedwojenne rewie, z tekstami Hemara, Tuwima, taka składanina wszystkiego. Tak wyglądały spektakle w teatrach rewiowych. Nie były podobne do obecnych, gdzie od początku do końca uczestniczymy w odbiorze jakiejś historii. Myślę też o tym, by sięgnąć po repertuar, który był śpiewany i grany w Radiu Wolna Europa i to głównie w latach 50-60. Mnóstwo pięknych piosenek tam było, ale nieznanych ogółowi z wiadomych względów.
Tytuł majowej rewii Niech to zostanie między nami został zaczerpnięty z jednej z piosenek międzywojnia. Ta piosenka pojawi się na kinowej scenie 10 maja. Przed laty śpiewała ją Ewa Wiśniewska, Marian Opania i Kociniak w spektaklu "Hemar" Wojciecha Młynarskiego.
Pamiętajcie: 10 maja, scena kina Narew, rewia Niech to zostanie między nami... A po niej zapewne przyjdą inne, bowiem Karolina Ambroziak-Sawicka ma zamiar... zamieszkać w Pułtusku. – Czuję, że mam tu sporo rzeczy do zrobienia, za które inni nie chcą się jakoś brać, i widzę tu swoje miejsce, chociaż perspektywa w większym mieście też jest nęcąca. Czuję łączność z tym, co dziadek robił i co robi wujek... To jakiś obowiązek. Ponadto trzeci rok pracuję w MCKiS, uczę śpiewać, więc zżyłam się z uczniami i z miejscem.
Rewia to dzieło powstałe we współpracy z MCKiS, jej koordynatorką jest Karolina Ambroziak – Sawicka.
Grażyna M. Dzierżanowska