W sąsiedztwie odrestaurowanej remizy OSP w Gzowie znajduje się straszydło w postaci starej rozwalającej się szopy z lat 50-tych, a przed nią dzikie wysypisko gałęzi z okolicznych działek, gdzie od dawna powinien teren ten służyć mieszkańcom. Pan wójt lub pan sołtys wsi Gzowo powinni złożyć wniosek do Budżetu Obywatelskiego Mazowsza i oddać we władanie ten teren ten mieszkańcom. Latem ludzie chętnie przychodziliby na potańcówki pod chmurką, mógłby powstać mały amfiteatr ze scena na ten cel. Latem nad Narwią w okolicznych wioskach przebywa tylu wczasowiczów, że z pewnością przybywaliby na koncerty czy tez potańcowki pod chmurką, co jest już praktykowane w wielu gminach i miastach Mazowsza. Widocznie komuś zależy, aby teren ten przejąć w prywatne ręce.
Ten cały bałagan na placu wspólnoty wsi Gzowo jest w otoczeniu unikatowej alei lipowej. zaniedbanej przez gminę oraz postawionego jesienią oznakowania, że jest to otulina Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego.
OD REDAKCJI: Tą drogą zwracamy się oficjalnie do wójta gminy Pokrzywnica, któremu prześlemy ten list również mailowo, z pytaniem, jakie są szanse na sensowne zagospodarowanie tego terenu, czy gmina ma może w tej kwestii jakieś plany. Odpowiedź przekażemy na naszych łamach.
