PLOCIUSZEK

No to pułtuscy radni może wreszcie wyrwą się ze swojego marazmu ratuszowego, a to dzięki obszernemu tekstowi naszego TYGODNIKOWEGO dziennikarza - ZCZ, mocno recenzującego pracę tych, których wybraliśmy na swoich reprezentantów, i też dzięki wpisom internautów na lokalnych forach internetowych. Ci również nie kryją, co myślą o radnych, nazywając ich bezradnymi (uważamy, że z lenistwa i tumiwisizmu) i indywiduami, którzy są jako te osły w sejmie, ciągle ci sami – wieczni radni, radni, których kolejne kadencje ratuszowego urzędowania nic nie nauczyły. ZCZ przypomina, kto w mieście rządzi – "Burmistrz ma dwa rodzaje zadań: robi, co nakazuje jemu RADA i co nakazuje prawo. KOLOKWIALNIE MOŻNA BY NAPISAĆ: burmistrz to człowiek do codziennej roboty. Natomiast prawdziwą władzą jest RADA – bo radni są reprezentantami mieszkańców". A jak nas reprezentują? Raczej marnie, a właściwie nie reprezentują, bo się z nami nie kontaktują, więc nie wiedzą, co nam, wyborcom/mieszkańcom w duszy gra.

*

Uliczne szafy w mieście pełne ubrań, butów i dodatków. Szafy mieszczące ubrania dla potrzebujących wciąż są uzupełniane dzięki zaangażowaniu p. Małgorzaty K. Dąbrowskiej - CZYNIĄCEJ DOBRO W RÓŻNYCH SFERACH – oraz osobom ją wspomagającym, oferującym ubrania. Bywa, że niekiedy brakuje wieszaków w szafach, stąd prośba, by osoby korzystające z szafowych zasobów, nie zabierały ich wraz z wieszakami.

*

Ze zdziwieniem usłyszeliśmy, co nam powiedział dobry znajomy, a powiedział, że Bardzo Ważny Człowiek powiedział, że już czas w tym roku zacząć naprawiać polską demokrację. Matko Boska i inni święci; naprawiać demokrację i to właśnie w tym roku, w roku wyborów parlamentarnych i tuż tuż samorządowych. No naprawdę: ręce i NIEBANALNE myśli na pokład!

*

Sandra Mieszkowska i Wanessa Urbaniak, uczennice ZS Bolesława Prusa, w pięknym stylu wygrały eliminacje regionalne w województwie mazowieckim i będą reprezentować Mazowsze w kolejnym etapie konkursu  Bitwa na drobiowe smaki 2, czyli w WIELKIM FINALE. Za sukcesem Sandry i Wanessy stoi pani Lidia Przybysz. Taki sukces!

*

Pytacie nas o WOŚP w Pułtusku. Przykra sprawa. Nie będzie WIELKIEJ ORKIESTRY w Pułtusku, takiej z rozmachem, jaką znaliśmy przez lata. A taka piękne tradycja to była, kontynuowana przez dziesiątki lat przez panie Jadzię Szolc i Tereską Zielińską. Z olbrzymim zaangażowaniem dzieci, młodzieży i dorosłych mieszkańców miasta i powiatu. Piszecie do nas, że tak się wzruszaliście, widząc NASZYCH w telewizji u Jurka Owsiaka na FINALE FINAŁÓW w telewizji. Też się wzruszaliśmy. Ale ORKIESTRA bez sztabu i szefowej nie ruszy, a szefowej zabrakło i nikt nie umiał?/nie chciał? podziękować ostatniej szefowej i poprosić następną o sprawowanie tej pięknej funkcji (ani szkoła, ani miasto, ani powiat). Funkcja, wiadomo, bardzo trudna i absorbująca.

Ale... Ale wiemy, że p. Beata Bielińska założyła sztabik w Grabówcu, pod egidą OSP, w remizie. Wypuści w pułtuski świat 20 wolontariuszek, a w tym szlachetnym działaniu wspierają ją koleżanki nauczycielki. Piękne, prawda?

A tu fotograficzne wspomnienia z poprzednich pułtuskich FINAŁÓW.

GMD