Rolnicy uprzywilejowani?
Stawki podatku od nieruchomości i środków transportowych pozostają na poziomie z ubiegłego roku. Na poziomie 40 zł ustalono podatek rolny, który jak zwykle wzbudził duże kontrowersje związane z poczuciem nierównego traktowania mieszkańców gminy - tych mieszkających w mieście oraz tych ze wsi, zajmujących się rolnictwem. Teraz, gdy zdecydowaną przewagę w Radzie Miejskiej mają radni PSL, ci opozycyjni mają im za złe, że obniżyli podatek rolny, tłumacząc to letnią suszą. Radny Ireneusz Purgacz zapytał, jaka jest jego wysokość w ościennych gminach i powiatach, bo tam przecież rolnicy borykają się z podobnymi problemami. Z danych wymienionych przez kierownika Referatu Podatków i Opłat Lokalnych Teresę Gąsiorowską wynika, że podatek rolny u naszych sąsiadów wynosi: Serock 40 zł, Maków Mazowiecki 53,70 zł, Ciechanów 50 zł, Nasielsk 50 zł, Pokrzywnica 43 zł, Karniewo 53,75 zł, Winnica 53,40 zł.
- Skąd więc stawka 40 zł? Czy dochodowość rolników naszej gminy jest niższa niż w gminach ościennych? – pytał Purgacz. – To dlaczego pan burmistrz nie chce pomóc mieszkańcom miasta i na przykład obniżyć podatek od nieruchomości? Czy mieszkańcy wsi są w jakiś sposób uprzywilejowani? Bo jeżeli mówimy o pomocy, to powinna być ona udzielona zarówno mieszkańcom miasta, jak i wsi. I skąd akurat taka stawka, ta a nie inna?
- Podatek od nieruchomości jest w naszej gminie na średnim poziomie, więc nie ma podstaw do jego obniżenia - odpowiedział krótko Krzysztof Nuszkiewicz.
A przewodniczący Rady Andrzej Wydra dodał, że rolnicy w naszej gminie są jeszcze dodatkowo obciążeni podatkiem od budynków, którego nie ma w innych ościennych gminach wiejskich, więc nie można tu mówić o szczególnym uprzywilejowaniu.
Woda i ścieki z podwyżką
W 2016 roku za metr dostarczonej nam wody zapłacimy o 8 groszy drożej, natomiast za ścieki 16 groszy więcej. Przypomnijmy, że w zeszłym roku nie podniesiono tych stawek w zamian za obniżenie podatku od nieruchomości, który przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji wpłaca do gminnej kasy. Radni opozycji byli wtedy pełni obaw, że za rok podwyżki będą bardziej dotkliwe dla mieszkańców. Dlatego właśnie radny Befinger zawnioskował, że skoro pomaga się rolnikom, można ulżyć również mieszkańcom miasta i podwyżek. nie wprowadzać
- Podwyżki stawek za wodę i ścieki są minimalne – 8 i 16 groszy. Skąd? Po analizie, ile lat mają nasze wodociągi, stwierdzam, że konieczne są remonty, na które potrzebne są chociażby takie minimalne środki - stwierdził burmistrz.
Z kolei dyrektor Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Waldemar Wojtaszek przypomniał, że: by zniwelować skutki obowiązującej zasady "zanieczyszczający płaci" i nie zaskoczyć mieszkańców zbyt drastycznymi podwyżkami, szczególnie po oddaniu do użytku kanalizacji Popław, władze miasta podjęły decyzję o zmniejszeniu do minimum podatku od nieruchomości, jaki płaci przedsiębiorstwo. W 2015 roku na remonty sieci wodno kanalizacyjnej wydano kwotę 117 tysięcy złotych, w tym roku ta kwota wzrośnie o 2% - czyli około 3 tysięcy złotych. Remonty to również koszty amortyzacji, czyli np. wymiany rur, to też trzeba liczyć. Zdaniem pana dyrektora, woda jest u nas tania, płacimy jedną z niższych stawek na Mazowszu, ścieki są natomiast na średnim poziomie.
Radni opozycji wciąż powracali do zeszłorocznej dyskusji, w której wyrażali zaniepokojenie brakiem choćby minimalnych podwyżek, które mogłyby zapewnić normalne funkcjonowanie spółki i środki na inwestycje. Wtedy to zupełne zaskoczenie wywołało nietypowe wystąpienie prezesa Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Waldemara Wojtaszka, który co roku walczył o choćby minimalne podwyższenie taryf mówiąc, że umożliwia to kontynuowanie inwestycji. Tym razem sam zawnioskował o pozostawienie opłat na dotychczasowym poziomie i zrezygnował z części marży PEWIK –u. Przypomnijmy tę wypowiedź:
- Aktualne opłaty za zbiorowe dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków obowiązują do 31 grudnia 2014 roku – powiedział Waldemar Wojtaszek. - W związku z tym, zarząd przedsiębiorstwa przedstawił państwu pod obrady wniosek o przedłużenie aktualnie obowiązujących taryf. Oznacza to tyle, że zarząd nie planuje podwyższać opłat za wodę i ścieki w roku 2015. Dlaczego? Po spotkaniu z panem burmistrzem, które odbyliśmy w dniu 1 grudnia, wspólnie doszliśmy do wniosku, że jeśli chodzi o podatek od nieruchomości i marżę PEWIK- u, można częściowo zrezygnować z wysokości marży zysku. Ponieważ podatek od nieruchomości aktualnie został obniżony, to rekompensuje to wzrost innych czynników produkcji. W pierwotnym wniosku przedsiębiorstwa, który zakładał nieznaczne podwyżki, skutkowały one kwotą 139 tysięcy złotych, a obniżenie podatku daje oszczędności 117 tysięcy. To że pozostawiamy taryfy na dotychczasowym poziomie absolutnie nie będzie skutkowało jakimikolwiek problemami finansowymi spółki. Nie planujemy obniżek płac, wręcz przeciwnie, nieznaczne podwyżki. Plan inwestycyjny uchwalony rok temu będzie realizowany.
Co się przez ten rok zmieniło? Oponenci twierdzą, że teraz mieszkańcom przyjdzie zapłacić za zeszłoroczne decyzje, podwyżki nazywane minimalnymi są ich zdaniem znaczne, a czekają nas jeszcze większe. Przecież, jak wyraźnie stwierdził przewodniczący Rady Nadzorczej PEWIK, to co zapłacimy więcej w 2016 roku wystarczy jedynie na dostarczanie mieszkańcom wody o odpowiedniej jakości i odprowadzanie ścieków. O rozwoju przedsiębiorstwa i poważnych inwestycjach nie można mówić przy takich stawkach opłat. Jest to diametralna zmiana w porównaniu z tym, co w zeszłym roku mówił dyrektor Wojtaszek, prawda?
czwartek, 19 czerwca 2025 04:54