Policjanci z pułtuskiej komendy przyjęli zgłoszenie o kradzieży pieniędzy z mieszkania po zmarłej niedawno partnerce. Wynikało z niego, że za zgodą córki, konkubent zmarłej może tam zamieszkiwać. W lokalu znajdowały się schowane w dwóch miejscach pieniądze zaoszczędzone przez matkę i babcię zgłaszającej.
Kobieta, na prośbę babci, miała wziąć z mieszkania pewną sumę pieniędzy. Gdy zorientowała się, że gotówka zginęła, zawiadomiła policję. Podejrzewanym o ten czyn od razu był konkubent zmarłej. Okazało się, że funkcjonariusze nie mylili się.
Mężczyzna przyznał się do przywłaszczenia pieniędzy, tłumacząc, że chciał je wydać na własne potrzeby. Oddał córce zmarłej część skradzionej gotówki. Pozostałą część zabezpieczyli przy nim policjanci w związku z podejrzeniem, że pochodzą z kradzieży.
54-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie. Podejrzanemu przedstawiono już zarzut kradzieży pieniędzy. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Anna Kowalczyk, KPP Pułtusk