W jednym z majowych numerów "TP" w tekście "Przestawią tablice nekrologowe", redaktor Ewa Dąbek podała: "Urząd Miejski informuje, że w związku z remontem nawierzchni na ulicy Świętojańskiej oraz planami modernizacji pasażu Krzysztofa Klenczona, tablice przeznaczone na nekrologi zostaną przeniesione ze skrzyżowań ulic Świętojańska – Piotra Skargi oraz 3 Maja – pasaż Krzysztofa Klenczona. Będą ustawione w pasie ulicznym naprzeciwko kościołów św. apostołów Piotra i Pawła oraz św. Józefa. Nowa lokalizacja tablic została uzgodniona z władzami obydwu parafii. Tablica znajdująca się przy skrzyżowaniu ulic Traugutta i 17 Sierpnia pozostanie na dotychczasowym miejscu".
Od maja minęło już kilka miesięcy, a pułtuszczan wciąż interesuje kwestia TABLIC OSTATECZNOŚCI. Dzwonią do naszej REDAKCJI i piszą, że Świętojańska bez nekrologów jest po prostu niema. Argumentują, że wychowali się z obrazem Świętojańskiej z tablicą nekrologową, że ulicę przemierzali niemal codziennie, tak czerpiąc informacje o tych, którzy odeszli, a ich pamięć chcieliby uczcić obecnością na ich pogrzebie. "Bywa tak - mówi nasza rozmówczyni- że umiera znajoma, a ja nie wiem, do jakiej parafii należała. Gdzie mam szukać informacji o uroczystości pogrzebowej? Czy mam "przeczytać" obie przykościelne tablice? A bywa i tak, że o czyjej śmierci dowiadujemy się wprost z tablicy, więc te - przy głównych ulicach - powinny być obowiązkowe, zresztą zgodnie z pułtuską tradycją. Dlatego Świętojańska, 3 Maja i Traugutta to dobre punkty na nekrologi, nie zaburzą nowoczesnego wizerunku ulic i będą służyć informacją". Czy te argumenty są logiczne, czy będą brane pod uwagę - nie TYGODNIKOWI rozstrzygać tę kwestię. Ale jest pytanie: co na to władze miasta i proboszczowie obu kościołów?
PS 3 października otrzymaliśmy telefon od znanego pułtuszczanom pana E. K. Pan E. - jak i mieszkańcy naszego miasta, z którymi rozmawiał - jest zadziwiony brakiem konsultacji władz ratusza ze społeczeństwem w sprawie dwu tablic, tej ze Świętojańskiej i tej z 3 Maja. Poinformował nas, że ludzie są zdezorientowani, zagubieni i nie wiedzą, gdzie szukać informacji o uroczystościach pogrzebowych swoich znajomych. Że tablice nekrologowe są dla nich bardzo ważne; są ludźmi starszymi i zawsze informacji o zmarłych szukali na Świętojańskiej i przy dawnym szpitalu, że owe tablice to już tradycja miasta. W tych miejscach nekrologi czytali ich rodzice i ich dziadkowie. I nie może być tak, że ludzie muszą "szukać" tablic i tych smutnych informacji - one powinny BIĆ po oczach, bo śmierć to też jest... życie i nie ma potrzeby ukrywać nekrologów, bez obrazy, po kątach, w miejscach, do których SPECJALNIE TRZEBA DOTRZEĆ, a ludzie przecież umierają codziennie.
Na zdjęciu dawna tablica nekrologowa przy pasażu Klenczona.