Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 16 czerwca 2025 02:32
Reklama Wieliszewskie Wianki 2025

NIEUDANY KONIEC RUNDY NADNARWIANKI. Wiosna będzie ciężka

NIEUDANY KONIEC RUNDY NADNARWIANKI. Wiosna będzie ciężka
archiwum (2)
W piętnastu spotkaniach rundy jesiennej czwartej ligi, Nadnarwianka zdobyła dwanaście punktów, co pozwoliło na ukończenie pierwszej fazy sezonu na dwunastym miejscu w tabeli. Oznacza to, że na ten moment pułtuszczanie są tuż nad strefą spadkową, która jednak w przypadku niekorzystnych rozstrzygnięć w innych ligach może liczyć więcej drużyn. Nad piętnastym, czyli przedostatnim zespołem mają zaledwie dwa punkty przewagi


Końcówka rundy nie była udana w wykonaniu podopiecznych Fabiana Kotarskiego. Okrojony skład zmusił trenera do wielu eksperymentów, które niestety nie pozwoliły na ugranie chociażby jednego punktu przeciwko Wkrze Żuromin, Pogoni II Siedlce, jak i Mazovii Mińsk Mazowiecki. Na uwagę zasługuje przede wszystkim passa Wkry, która wydostała się ze strefy spadkowej dzięki czterem z rzędu wygranym u siebie.

Na zakończenie rundy zespół Nadnarwianki czekała  wyprawa do Mińska Mazowieckiego na spotkanie z rywalem zajmującym szóste miejsce w tabeli. Mecz rozpoczął się bardzo dobrze, bo po bramce Kuby Zalewskiego Nadnarwianka prowadziła. Jednak jeszcze przed przerwą gospodarze wyrównali, a w drugiej połowie kompletnie zdominowali ten mecz i zdobyli kolejne trzy gole.

Natomiast ostatnie spotkanie u siebie zakończyło się porażką z innym średniakiem - Pogonią II Siedlce. Tam jednak było zdecydowanie bliżej ugrania chociaż punktu. Jedyna bramka padła już na początku meczu i była dość kuriozalna. Dośrodkowana z ostrego kąta piłka skozłowała tuż przed naszym bramkarzem, zmyliła go i wpadła do siatki.

Pułtuszczanie jednak nie załamali się i dążyli do zdobycia wyrównującego gola. Nie był to dobry mecz w ich wykonaniu, jednak mogli zejść z boiska z minimum jednym punktem. Inna sprawa, że goście także mieli swoje szanse w drugiej połowie, a sędzia nie podyktował im w końcówce ewidentnego rzutu karnego. Na bramkę Pogoni groźnie uderzali Patryk Cynt, Piotr Cywiński czy Jakub Karabin, który w jednej z sytuacji nie skomunikował się odpowiednio z Cyntem, co przeszkodziło im w skutecznym wykończeniu.

Brak typowego napastnika to czynnik, który przez większość rundy mocno doskwierał Nadnarwiance. Przeciwko Pogoni na tej pozycji zagrał Bartek Salamon, który jest przecież typowym rozgrywającym i pułtuscy kibice byli tym faktem mocno zdziwieni. Z Mazovią w ataku zagrał natomiast Karabin, który jeszcze przeciwko siedlczanom zastępował w obronie kontuzjowanego Bartka Trojnackiego.

To była dziwna runda w wykonaniu podopiecznych Fabiana Kotarskiego. Wystarczy napisać, że w meczach z dwoma najlepszymi drużynami ligi zdobyła tyle samo punktów, co z dwoma najgorszymi. Po serii kilku porażek na przełomie września i października, nadeszły dwa bardzo dobre spotkania (remis w Płocku i wygrana z Huraganem), które zwiastowały, że pod koniec rundy pułtuszczanie mogą lepiej zapunktować i oddalić się od strefy spadkowej. Zakończyli jednak trzema porażkami i wiosna zapowiada się ciężko. W kolejnym numerze przedstawimy obszerniejsze podsumowanie rundy jesiennej. A przed zawodnikami przerwa w rozgrywkach aż do marca. Liderem jest Drukarz Warszawa, który nie doznał ani jednej porażki.

Nadnarwianka - Pogoń II Siedlce 0:1

Antoniuk – Jagielski, Bobowski, Salwin, Karabin – Cywiński (65 Zalewski), Bałas, Cynt (90 D.Sokołowski) – Dziczek (69 Trojnacki), Salamon (59 Papou), Śledziewski.

Mazovia - Nadnarwianka 4:1

Skład Nadnarwianki: Antoniuk - Jagielski (85 Dzbański), Bobowski, Salwin, Trojnacki (46 Papou) - Dziczek (46 Bartczak), Zalewski, Cywiński, Bałas, Śledziewski - Karabin.

AJ


Podziel się
Oceń