Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 15 czerwca 2025 14:22
Reklama Wieliszewskie Wianki 2025

Niepoczytalna i wciąż nietykalna

Wracamy do sprawy sąsiedzkich ataków na mieszkankę Pułtuska, konkretnie ulicy Kombatantów, panią Ewelinę. Ostatnio informowaliśmy, że pułtuska prokuratura zdecydowała się na radykalny krok, gdy o mały włos nie doszło do tragedii!


Dotarła do nas wiadomość, że obie agresorki - matka i córka - zostały zatrzymane. Wieczorem pani Ewelina przekazała nam informację, że wypuszczono tylko młodszą, która jest w ciąży, jej matka pozostała natomiast w areszcie.
O szczegóły aresztowania zapytaliśmy zastępcę prokuratora rejonowego w Pułtusku Monikę Kosińską - Kaim. Pani prokurator potwierdziła, że obie kobiety zostały zatrzymane w środę, 12 września i usłyszały zarzuty z artykułu 190a, par. 3 kk czyli uporczywego nękania, którego następstwem jest targnięcie się pokrzywdzonego na życie. Czyny te są zagrożone karą od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Co się wydarzyło?! Jak się dowiedzieliśmy, agresywne sąsiadki tak uprzykrzyły życie nastoletniej córce pani Eweliny, wyzwiskami i zastraszaniem, że dziewczynka wzięła dostępne w domowej apteczce tabletki, by w końcu spokojnie zasnąć. Mama pracowała wtedy na drugą zmianę i gdy wróciła, na szczęście dowiedziała się o tym od młodszej z córek. Natychmiast zabrała nastolatkę do szpitala, gdzie lekarze udzielili jej niezbędnej pomocy. Nie doszło do poważnego zatrucia, ale teraz dziecko jest pod opieką psychologiczną.
Nikt nie ma wątpliwości, że po tym co się stało obie kobiety powinny ponieść w końcu zasłużoną karę. Starszą zatrzymano w areszcie na 2 miesiące, choć prokuratura wnioskowała o trzymiesięczny areszt. Dlaczego zwolniono młodszą? Tu sąd zadecydował, że zachodzą szczególne okoliczności. Pani Patrycja jest w ciąży, a poza tym samotnie opiekuje się dziećmi.
Z najnowszych informacji w sprawie wynika, że 23 października badania psychiatryczne w Pruszkowie przeszła starsza z kobiet. Wyniki nie zostały jeszcze przesłane do prokuratury, ale jak nas poinformowała zastępca prokuratora rejonowego w Pułtusku Monika Kosińska Kaim, pułtuska prokuratura wnioskuje o przedłużenie tymczasowego aresztowania. Jaka będzie decyzja sądu, okaże się już wkrótce. Co do ciężarnej pani Patrycji, nadal, i to z dużym natężeniem, uprzykrza życie swojej sąsiadce i jej dzieciom. Notorycznie łamie zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną, ostatnio wysłała też obelżywy w stosunku do pani Eweliny list do jej męża. Są kolejne interwencje policji i zgłoszenia do prokuratury. Przed sądem rodzinnym toczy się postępowanie w sprawie opieki nad dziećmi, bo ciężarna kobieta, którą uznano za niepoczytalną, wychowuje jeszcze dwie córki. Jeśli wykazuje taką agresję w stosunku do sąsiadki i jej rodziny, to czy będące pod jej opieka dzieci są bezpieczne? Biegli psychiatrzy nie potwierdzili potrzeby umieszczenia pani Patrycji w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Miała się leczyć ambulatoryjnie, podobno nawet chodzi na rozmowy z psychiatrą, ale nie bierze żadnych leków, ze względu na swój stan. Tymczasem, jak widać po jej zachowaniu, nie idzie ku lepszemu. 25 października miała wyznaczone badanie psychiatryczne, które nie było możliwe właśnie ze względu na jej zachowanie. Czy kobieta w ciąży, dla własnego dobra i bezpieczeństwa jej dzieci i sąsiadów nie może być umieszczona w szpitalu psychiatrycznym? Co musi się stać, żeby sąd przychylił się do wniosków prokuratury?! Pozostawiamy to pytanie bez odpowiedzi...

Podziel się
Oceń