Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 16 czerwca 2025 01:46
Reklama Wieliszewskie Wianki 2025

Pożegnano Malarza. WYCHOWANEK NADNARWIANKI OPUŚCIŁ LEGIĘ

Pożegnano Malarza. WYCHOWANEK NADNARWIANKI OPUŚCIŁ LEGIĘ
archiwum
Wychowanek Nadnarwianki, 39-letni Arkadiusz Malarz, nie jest już zawodnikiem Legii Warszawa. - Podjęliśmy decyzję o nieprzedłużaniu kontraktu z Arkiem, ale bardzo doceniamy nie tylko jego zasługi, ale i charakter oraz zaangażowanie, dlatego chcemy, aby dalej był częścią Legii, przekazywał swoją wiedzę młodym zawodnikom i budował przyszłość klubu. Rozumiemy jednak jego ambicję sportową i decyzję, że wciąż chce realizować się jako zawodnik. Szanujemy to, więc na dzisiaj dziękujemy za wszystko i życzymy mu powodzenia - mówi dyrektor sportowy Legii Warszawa Radosław Kucharski.



Bramkarz trafił do Legii w lutym 2015 roku z GKS-u Bełchatów. Wcześniej wiele lat spędził zagranicą (w latach 2006-2014 grał w Grecji i na Cyprze). Z Legią zdobył trzy mistrzostwa Polski (2016, 2017 i 2018) oraz dwa Puchary Polski (2016, 2018). Po swoim przyjściu na Łazienkowską długo nie mógł wywalczyć sobie miejsca w wyjściowym składzie. Po odejściu Dusana Kuciaka wskoczył między słupki i przez długi czas był wyróżniającym się piłkarzem Legii. Szybko przekonał do siebie kibiców, których wielu wątpiło w transfer 34-letniego wtedy bramkarza. Miał olbrzymi udział w zdobyciu tytułów Mistrza Polski, a pięknym zwieńczeniem kariery były występy w Lidze Mistrzów przeciwko Realowi Madryt, Borussii Dortmund oraz Sportingowi Lizbona. W sumie zagrał w 138 spotkaniach.

Oprócz Malarza, z Legią żegnał się także Kasper Hamalainen. Obaj gracze wyszli na boisko przed meczem i przeszli przez szpaler złożony z piłkarzy oraz sztabu szkoleniowego stołecznej drużyny. Nazwisko Malarza było wielokrotnie skandowane przez kibiców z "Żylety" i całego stadionu. - Dziękujemy ci za wszystko, zawsze będziesz legionistą - mógł usłyszeć golkiper, który zapowiedział, że nie chce jeszcze kończyć kariery.

- Dziękuję, że byliście ze mną i nigdy się nie odwróciliście. Granie dla was było zaszczytem. Przeżyłem w Legii piękne chwile. Legionistą się jest, a nie bywa. Dziękuję, że mogłem się tu z wami pożegnać. Nie jestem jeszcze gotów, by kończyć karierę. Chcę dalej grać w piłkę i tak będzie, dopóki pozwoli zdrowie. Do tego czasu pragnę wychodzić na murawę, ale zawsze będę czuł się legionistą - stwierdził wzruszony Malarz.

Malarz jest patronem corocznego turnieju młodzieżowego rozgrywanego w Pułtusku, a dla będących w nim gospodarzami Młodych Orłów Nadnarwianki jest na pewno jednym z największych idoli. Niewielu było też w ostatnich latach piłkarzy tak mocno identyfikujących się z Legią. Malarz wspierał akcje charytatywne czy inicjatywy kibiców Legii z Pułtuska. Nie było jeszcze w historii tak utytułowanego wychowanka Nadnarwianki. Dziękujemy!

AJ


Podziel się
Oceń