UDANA INAUGURACJA

Poprzednie spotkania obu zespołów na stadionie w Pułtusku zakończyły się niemal pogromami - gospodarze wygrywali 4:0 i 5:0. Na stadionie w Ojrzeniu nie było już tak łatwo, bo jesienią Nadnarwianka wygrała 2:1 po ciężkim meczu, a w poprzednim sezonie poniosła sromotną klęskę 0:3. Na pewno w sobotę była faworytem, jednak pierwszy mecz w nowej rundzie zawsze będzie pewną niewiadomą.
Trener Artur Salamon mógł skorzystać z najsilniejszego składu jaki miał obecnie do dyspozycji. Przypomnijmy, że kadra uszczupliła się o trzech piłkarzy - Konrada Wiśniewskiego, Kacpra Wanielistę i Pawła Hermana, natomiast dołączył Edgar Dżawakian. Niestety, zanosi się na to, że sprawa pozyskania dwóch graczy Bugu Wyszków nie powiedzie się i kadra Nadnarwianki nie będzie wiosną zbyt szeroka. Miejmy nadzieję, że zespół ominą kontuzje i absencje z innych powodów.
W sobotnim spotkaniu od początku Nadnarwianka była stroną dominującą. Już w dwunastej minucie sędzia po zamieszaniu w polu karnym i faulu na jednym z naszych zawodników podyktował rzut karny. Jak zwykle, pewnym wykonawcą okazał się Piotrek Bobowski, dla którego była to siódma z rzędu wykorzystana "jedenastka".
Jeszcze przed przerwą podwyższyliśmy prowadzenie. Po dośrodkowaniu piłki z prawej strony przez Patryka Bartczaka, pojedynek z obrońcą gospodarzy wygrał Mateusz Grzela i skierował futbolówkę do siatki. Trzecia bramka padła sześć minut przed końcem meczu. Tym razem gola zdobył Bartczak po zagraniu wprowadzonego Mariusza Dziczka.
Mogliśmy wygrać wyżej, jednak swojej szansy na gola nie wykorzystał m.in. Gracjan Sokołowski. Na pewno cieszy dobra dyspozycja Grzeli, który wyszedł jako podstawowy napastnik, mimo że akurat na tej pozycji jest większa rywalizacja. Także Bartczak w dobrym stylu rozpoczął rundę i potwierdził dyspozycję ze sparingów (w ostatnim, zremisowanym 2:2 z rezerwami Świtu Nowy Dwór Mazowiecki zdobył dwa gole).
Nadnarwianka dzięki tej wygranej powiększyła przewagę nad trzecim zespołem w tabeli do pięciu punktów, a już 1 kwietnia właśnie trzecia w zestawieniu Wkra Żuromin przyjedzie do Pułtuska. Przy okazji strata do liderującej Korony Ostrołęka zmalała do czterech punktów. A za naszymi plecami trwa zażarta walka. Między trzecią, a ósmą drużyną w tabeli jest tylko jeden punkt różnicy, co jest rzadko spotykaną sytuacją.
Nadnarwianka - Tęcza Ojrzeń 3:0
Bramki: Bobowski 12 z karnego, Grzela 36, Bartczak 84
Nadnarwianka: W. Stelmach - K. Jagielski II, Ł. Zalewski, Sz. Salwin, P.Bobowski, - P. Bartczak, J. Zalewski, B. Salamon, P. Cywiński (88` E. Dżawakian), G. Sokołowski (84` K. Jagielski I) - M. Grzela (76` M. Dziczek)
Na zdjęciu Piotr Bobowski w objęciach kolegów po pewnie wykonanym rzucie karnym.