Oto co na temat proponowanych reform mówią pułtuszczanki: szefowa powiatowego ZNP Maria Korbal i przewodnicząca nauczycielskiej SOLIDARNOŚCI Jolanta Siejbik oraz Krzysztof Łachmański, dyrektor ZS nr 4 w Pułtusku.
Maria Korbal
Reforma jest nieprzemyślana, nieprzygotowana, niekonsultowana, nie pracują nad nią fachowcy. Obawy są więc olbrzymie. Pani minister Zalewska monologuje, nie słucha nauczycieli. Przy likwidacji gimnazjów nie ma możliwości, aby nauczyciele nie stracili pracy. I dalej... Co się stanie na wsiach z małymi szkołami podstawowymi i pięknymi gimnazjami, wybudowanymi przez gminy i dobrze wyposażonymi? Wiadomo, że samorząd będzie chciał budynek wykorzystać... A szkoły podstawowe... Z małych szkół podstawowych po prostu utworzy jedną szkołę podstawową w gminie. Bo jak dowoził do gimnazjum dzieci, tak będzie dowoził dzieci do podstawówki. I tak dziecko zostanie wyrwane ze środowiska, od mamy i taty, więc będzie miało dyskomfort. Poza tym dziecko znajdzie się w klasie liczebnie zwiększonej i, proszę zauważyć, nie przejdzie do gminy ze swoim nauczycielem, więc jakim sposobem nauczyciele nie stracą pracy? To jasne i nie ma co opowiadać nauczycielom bajek... A gimnazja... Pamiętam, jak minister Handke wprowadzał gimnazja i ZNP w oparciu o kontakty z nauczycielami protestował przeciwko ich wprowadzeniu, bo wcześniejszy system wymagał jedynie doposażenia szkół i tyle... Wniosek? Zmiany w oświacie są potrzebne – wiadomo, że trzeba udoskonalić programy nauczania, podręczniki... I tak po 17. latach, po zainwestowaniu przez samorządy masy pieniędzy w oświatę kosztem zadań na rzecz mieszkańców, wszystko jednym ruchem zostało przekreślone... A nasi piętnastolatkowie zrobili olbrzymi postęp przez te 17 lat, są w światowej czołówce pod względem wiedzy i umiejętności. A kłopoty wychowawcze gimnazjalistów? Te były, są i będą. Róże są ich przyczyny. Dziecko powinno mieć taką pomoc w szkole, jakiej nie ma w domu, więc konieczni są psycholodzy, pedagodzy...
Jolanta Siejbik
To niełatwy rok w edukacji. Wprowadzana reforma stawia nas w dosyć trudnej sytuacji. Ja tylko jako przedstawicielka związku zawodowego Solidarność mogę zapewnić nauczycieli, że nie zostaną z tym problemem sami, szczególnie nauczyciele gimnazjów. Solidarność na pewno nie będzie stać z boku. Wydaje nam się, że będziemy gwarantem, że rząd dotrzyma zapewnień, że nauczyciele nie zostaną bez pracy.
Krzysztof Łachmański, dyrektor ZS nr 4
Rok szkolny 2016-`17 to rok budzący zaniepokojenie wśród nauczycielstwa, to rok reform – wygaszanie gimnazjów i przedłużenie szkoły podstawowej, przesunięcie obowiązku szkolnego. A nasz budynek? To bardzo dobre miejsce na szkołę podstawową. Gimnazja? Zaczynałem dyrekturę od gimnazjum, ja też zatrudniałem do niego nauczycieli i jestem z nimi emocjonalnie związany...
Reforma oświatowa – TAK czy NIE
Przez Polskę przelały się nauczycielskie manifestacje. Nauczyciele, wraz z nimi rodzice uczniów, wyszli na ulice, by protestować przeciwko reformie oświaty proponowanej przez rząd PiS. Zwolennicy reformy określają ZNP betonem i mówią, że jest przeciwnikiem wszelkich reform. Związkowcy odcinają się od takich opinii mówiąc, że reformy są potrzebne, ale nie te chaotyczne i nieprzemyślane
- 26.10.2016 07:22