Początkowo Malarzowi w Legii nie wiodło się najlepiej, a apogeum był bezdyskusyjny błąd podczas meczu w Poznaniu z Lechem, za który otrzymał czerwoną kartkę, a Legia przegrała. Po tym meczu stracił miejsce w składzie.
Jednak po odejściu Słowaka Dusana Kuciaka, Malarz został zimą pierwszym bramkarzem Legii i zdobył z nią mistrzostwo i Puchar Polski, a teraz pomógł awansować do Ligi Mistrzów. Polski klub zrobił to po raz pierwszy od 21 lat. W obecnym sezonie Malarz jest chyba jedynym graczem Legii, do którego gry kibice stołecznej drużyny nie mogą mieć większych pretensji. Jego wkład w awans do Ligi Mistrzów również jest spory, wystarczy przypomnieć choćby jego znakomitą postawę w wyjazdowym meczu z AS Trencin w III rundzie eliminacji.
Chociaż styl w jakim Legia awansowała do tych rozgrywek pozostawił wiele do życzenia, to teraz trzeba skupić się na jak najlepszym występie w grupie. A jej przeciwnikami będą tam wielkie europejskie kluby - Real Madryt, Borussia Dortmund i Sporting Lizbona.
– Czy Real zrobi na Legii dwucyfrówkę? Jak mówiłem, nauka nauką, ale to tacy sami ludzie jak my. Nie zjedzą nas. Ok, grają co roku w Lidze Mistrzów. My dostaliśmy się tam po 20 latach, długo czekaliśmy. Otworzyła się szansa i nie ma co pękać. To normalni ludzie, można się od nich uczyć, ale też przeciwstawić. Przykład to reprezentacja Polski na EURO. Więc dlaczego nie? Nie jestem osobą bojaźliwą. Trzeba wyjść i dać z siebie maksa. Jak zabraknie umiejętności, można nadrobić wolą walki i serduchem przez 90 minut. Trzeba biegać do utraty tchu. Jestem spokojny - skomentował losowanie Malarz.
Bramkarz w zeszłym roku uczestniczył w otwarciu w Pułtusku Piłkarskiego Przedszkola Legii Warszawa, a jego poczynania starają się chociaż raz w rundzie obserwować, również z trybun stadionu przy Łazienkowskiej, Młode Orły Nadnarwianki.
Pułtuszczanin w Lidze Mistrzów!
Błyskawicznie rozwija się kariera w Legii 36-letniego wychowanka Nadnarwianki, Arkadiusza Malarza
Już przed rokiem, przejście ówczesnego bramkarza GKS-u Bełchatów do drużyny mistrza Polski było sporym zaskoczeniem
- 08.09.2016 09:05