JASNA, DRUGA STRONA MEDALU
Panie sygnalisto od niepokojących plotek, na pytanie,"Co się dzieje przy ul. Tysiąclecia 2?" odpowiem ja, stała czytelniczka "Tygodnika Pułtuskiego". Pan już powiedział co pan wie, a ja wiem co mówię. Pułtusk to jedno z najstarszych miast Mazowsza. Prawa miejskie otrzymał od Księcia Siemowita w 1257r. Jego jednym z najbardziej charakterystycznych elementów zabudowy jest zespół koszarowy z około 1800-1880 roku. Dla mnie to "Wenecja Mazowsza", Miasto ze wspomnień z dziecięcych lat. To nie tylko zwykłe mury, ja kocham to miasto. Będę broniła dobrego imienia tego miejsca i tej inwestycji. Dodatkowo, wiedza na temat budownictwa nie jest mi obca. Uczestniczyłam przy budowie milionowych inwestycji, przy współpracy takich wykonawców jak INSTAL Lublin, czy MOSTOSTAL Poznań.
Z mojej strony wielki szacunek dla władzy miasta za podjęcie tak złożonego przedsięwzięcia, jakim jest rewitalizacja i zmiana przeznaczenia historycznego budynku z przylegającym terenem. Tym bardziej, że prace były już w toku za kadencji poprzedniej władzy. Mam prawo ufać, patrząc na postępy robót, że pracuje tu profesjonalny zespół fachowców przy wsparciu Konserwatora Zabytków.
Proces i postępy budowy śledzi cała Polska, Proszę popatrzeć w media społecznościowe. Ten piękny już dziś budynek, będzie nową wizytówką miasta na skalę całego kraju. W złożonej inwestycji mają prawo zaistnieć przesunięcia w terminach. Ten budynek ma prawie dwa wieki. Nawet zwykły domowy remont kuchni z kilku przyczyn może się zwyczajnie przedłużyć a co dopiero renowacja dwustuletniego budynku. Podam panu przykład. Wizytówką Hiszpanii jest budowana w Barcelonie bazylika Sagrada Familia, której budowa trwa już 135 lat i dalej jest w toku. Co pan na to?
Nasz budynek to część historii całego narodu, świadek walki, chwały, nadziei, lat świetlanych i lat złych. Mam pytanie, czy zamek na Wawelu też trzeba zburzyć bo nie przynosi dochodu, jest tylko kosztem? Pieniądze nie są jedyną wartością drogi panie. Kto nie zna i nie szanuje przeszłości, nie ma przyszłości. Piszę to pismo rozumiejąc strach i obawy nowych, przyszłych mieszkańców.
Drodzy Państwo oraz czytelnicy gazety. Zadałam sobie trud i sprawdziłam stan faktyczny. Mam zdjęcia, które są niezbitym dowodem. Oświadczam, że mieszkania są widne, czyste, ciepłe. Jest zdjęcie termometru, sprawdziłam, prawie 20 stopni ciepła. Przepiękne, przestronne, jasne klatki schodowe. Podłogi z paneli pięknie i równo położone. Inwestycja w toku, mieszkania schną po malowaniu.
Panie Anonimie, proszę nie straszyć ludzi szczurami, byłam szukałam, nawet śladu nie znalazłam.
Pisze pan bzdury, póki co. Zastanawiam się jaki ma pan w tym cel i czy osobiście miałby pan odwagę się tak wypowiadać przed władzami miasta? Gdzie pan był, jak budynki pozostawione same sobie, niszczały? Nikomu to nie przeszkadzało! Jak budynek jest przywracany życiu, pod rygorystycznym okiem Konserwatora, to nagle jest to komuś solą w oku.
Taki budynek to kapitał. Gdyby takie loftowe mieszkania były w Warszawie, w kolejce po nie, nie było by końca. Jest tu jeszcze kilka mieszkań do dodatkowego zagospodarowania, mam nadzieję, że przyjdą młodzi ludzie z inwencją twórczą i wniosą swój wkład w rozwój miasta. Pokażmy je od dobrej strony.
Jak już pisałam, Pułtusk ma wiekową tradycję. Tyle pokoleń budowało to miasto ciężką pracą. Z szacunku dla naszych przodków ich pracy, dbajmy o jego dobre imię.
Proponuję dziś, aby każdy na swym miejscu pracy, robił swoje zadania i robił je dobrze. Oszczerstwa i zawiść łatwo bezkarnie rozsiewać, zwłaszcza anonimowo i w mediach społecznościowych. Oczerniany nawet nie ma możliwości zmyć z siebie kłamliwego błota. Proszę o rozum, rozwagę i szacunek dla całego zespołu uczestniczącego w tej inwestycji: władz miasta, wykonawców, Konserwatora Zabytków oraz przyszłych lokatorów. Czy nie lepiej wspierać się wzajemnie? Zgoda buduje, kłótnia rujnuje. Dlaczego Pan nie pisze, że miasto otrzymało na w/w cel ponad 15 milionów dotacji, czyli przyznający te dotacje musieli uznać zasadność tej inwestycji. O dobrym też trzeba pisać. Mniej słów, więcej działania. Mniej złości, więcej optymizmu.
LUDZIE SUKCESU NIE OCZEKUJĄ NATYCHMIASTOWYCH REZULTATÓW.
Przedstawiam galerię zdjęć.
Z wyrazami szacunku ,
stała czytelniczka "Tygodnika Pułtuskiego".
(imie i nazwisko do wiadomości redakcji)





















