Wszyscy, którzy mieli z nim okazję porozmawiać choć raz wiedzą, że to niezwykle sympatyczny człowiek, otwarty. Z każdym porozmawia, doradzi, interesują go problemy innych. Stąd też wiele życzliwych opinii stałych klientów pana Krzysztofa, regularnie odwiedzających jego stragan, by zaopatrzyć się w wiejskie wędliny, sery, ciasta albo jajka. Wita ich uśmiechem i dobrym słowem, dlatego tu wracają.
Tygodnik bardzo chętnie pokaże innych sprzedawców, panów i panie zza lady, biurka banku lub urzędu, których klienci zechcą wyróżnić, docenić. Czekamy na kolejne zgłoszenia.













