Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 23 października 2025 21:56
Reklama
PTA - K 2025. Po premierach

DRUGA PREMIERA PTA-K-a AD2025

"SPŁAWIK NA SZCZURA" - to komedia wzbogacona o odpowiednio dobrane elementy musicalowe (zabawne piosenki STS-u i groteskowe scenki), w zgrabnej reżyserii Sylwii Grzesiak i z nią w roli Hanny, doskonale zagranej. Towarzyszyła jej subtelna Lucyna, którą z powodzeniem wykreowała Karolina Ambroziak – Sawicka, wczuwając się w swoją rolę, w którą wpisany był śpiew. I to jaki!

Sztukę wystawiła grupa teatralna UCHO OD ŚLEDZIA z Pułtuska. I oto mieliśmy powrót do przeszłości, o której chcielibyśmy zapomnieć raz na zawsze i na mur-beton. Ów powrót do Polski socjalistycznej zawdzięczamy utalentowanym aktorkom: Sylwii Grzesiak, której Hanna dużo wie o złu socjalizmu i Karolinie Ambroziak – Sawickiej - Lucynie oraz dobrze czującym się na scenie aktorom: Pawłowi Grzywaczowi – Zenonowi i Michałowi Żukowi – Kazimierzowi. Zgrany to zespół.

Dzięki sugestywnej grze aktorskiej, treściom o socjalistycznej stylistyce, strojom scenicznym: tym sukieneczkom za kolana, w tzw. łączkę, skórkowym paseczkom w talii, kurteczkom we wzór ocelota, sweterkom męskim w romby i innym socjalistycznym wyróżnikom, jak papier toaletowy nanizany na sznurek (złoto socjalizmu), również dzięki wierszowi Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego "Umarł Stalin", w którym to "Płaczą ludzie na ulicach. Ciężko" i "Broczy Wisła jak otwarta rana", widzowie poczuli się jakby w samym środku realnego socjalizmu. Gorzkie to było poczucie, jak krople piołunowe na bolący żołądek, ale wiersz doskonale podany przez aktorkę.

Co jest głównym motywem sztuki? "Głównym motywem przedstawienia jest walka artystów z wszechobecną cenzurą, która próbuje wtłoczyć ich twórczość w sztywne ramy socjalistycznego realizmu. Rok 1967 – grupa ambitnych, uzdolnionych aktorów zmuszona jest uświetnić oprawą teatralną obchody uroczystości 50. rocznicy rewolucji październikowej. Pod kierownictwem scenarzysty Zenona, próbują przemycić w swojej sztuce "między wierszami" ironiczne podteksty, które zrozumieją tylko "swoi" – podaje program teatralny.

I tak widownia miała do czynienia z dwoma biegunami - narracji pełnej patosu oraz humoru kreatywnej grupy artystycznej. Tak też wytworzyła się na scenie komiczna, zarazem gorzka opowieść o tym, jak przetrwać w nieludzkim systemie, pełnym strażników socjalistycznej moralności, tych donosicieli, konfidentów, denuncjatorów, wtyk i tajniaków, i gumowych uszu.

Jeszcze słowo o scenografii spektaklu- pomieszczenie, jakby biurowe, ze stołem, stojącym drewnianym wieszakiem i parawanem w rogu. Nic owa scenografia nie miała wspólnego z dyrektywami socjalistycznymi, które nakazywały, że "Scenografia musi odzwierciedlać obfitość i dostatek".

I tak pod koniec sztuki przyszło do mnie wspomnienie pewnej przestrogi, wypowiedzianej przez Dość Ważną Osobę: "Fajna dziewczyna jesteś, tylko za dużo mówisz". Taki był klimat. Klimat, który - dzięki "SPŁAWIKOWI NA SZCZURA" – udzielił się niektórym teatromanom tak realnie, że pomyśleli, czy to nie czas stanąć w kolejce do spożywczaka, bo może coś rzucili.

Chwała ci, UCHO OD ŚLEDZIA za spektakl "SPŁAWIK NA SZCZURA".

Grażyna Maria Dzierżanowska


Podziel się
Oceń

Reklama
NAJNOWSZE EWYDANIE
Tygodnik Pułtuski
Reklama
Reklama
OtoDrobne
Reklama
Reklama
ReklamaVictoria recycling
ReklamaOdbiór elektrośmieci
Reklama
Reklama