Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 28 września 2025 00:43
Reklama

SEZON GRZEWCZY ZA PASEM

Dni coraz krótsze, z tygodnia na tydzień nieco chłodniej, za chwilę nadejdą październik, listopad, grudzień i... smród palonych plastikowych odpadów w domowych piecach. Jeśli nic się nie zmieni, nadal będziemy wdychać trujące spaliny snujące się po centrum Pułtuska, na Skarpie, na Popławach...

Dni coraz krótsze, z tygodnia na tydzień nieco chłodniej, za chwilę nadejdą październik, listopad, grudzień i... smród palonych plastikowych odpadów w domowych piecach. Jeśli nic się nie zmieni, nadal będziemy wdychać trujące spaliny snujące się po centrum Pułtuska, na Skarpie, na Popławach...

Chyba nie ma w naszym mieście takich lokalizacji, w których zimą, po zmroku, nie czuć smrodu palonego plastiku, żrącego dymu wydobywającego się z domowych kominów. Osobiście wiele razy miałem dosłownie "świeczki w oczach" idąc wieczorem al. Polonii, Benedyktyńską, Świętojańską czy Tartaczną. Co robimy, żeby zakończyć ten - dosłownie zbrodniczy - proceder polegający na dorzucaniu kaloszy do pieca? Mieszkańcy alarmują, narzekają, na forach internetowych za chwilę znów pojawią się wpisy i komentarze, że tu i tam nie da się przejść, bo smród dosłownie zatyka płuca. Co robią w tym zakresie miejscy urzędnicy? Ano – coś próbują robić, w powietrzu poza odorem i pyłami zawisa jeszcze pytanie: czy to wystarczy? Czy to wszystko daje oczekiwane skutki?

W marcu tego roku Urząd Miasta zawarł umowę z firmą Centrum Badań Środowiskowych SORBCHEM sp. z o.o. na wykonywanie badań próbek pobieranych z palenisk pieców w domach i obiektach, co do których powstało podejrzenie spalania "materiałów bądź substancji niedozwolonych". Ta umowa będzie obowiązywała do końca grudnia 2025 r. Biorąc pod uwagę całkowitą wartość umowy (netto) określoną na 4.600, zł, oraz koszt analizy jednej próbki (460 zł.) umowa przewiduje zbadanie 10 próbek. Czy to dużo?

Ratusz zawarł kolejną umowę, która będzie kontynuacją umowy tegorocznej: pod koniec czerwca 2025 podpisano umowę z firmą Geoanaliza (w pełnej nazwie wskazana osoba prowadząca działalność gospodarczą), która przewiduje pobieranie i analizę próbek paleniskowych przez cztery lata, począwszy od 2025 aż do 2028.

Czy osoby spalające plastikowe śmieci w swoich piecach mają się czego bać? W Pułtusku kominów zatruwających miasto każdej zimowej nocy jest bardzo, bardzo wiele. Realnie należy je raczej szacować w setkach, a nie w dziesiątkach. Czerwcowa umowa zakłada, że w 2025 r. zbadane zostaną 4 próbki z palenisk, w kolejnych latach `26, `27 i `28 po 7 próbek rocznie. Czy to wystarczy?

W minioną niedzielę, 14 września, Polska Agencja Prasowa opublikowała najnowszy raport przygotowany przez Zakład Zdrowia Populacyjnego Szkoły Zdrowia Publicznego Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego (CMKP). Co roku w Polsce z powodu smogu i zanieczyszczeń powietrza umiera przedwcześnie ok. 40 tys. osób – to jeden z najwyższych wskaźników w UE. Jednocześnie raport CMKP wskazuje, że Polacy mają niską świadomość głównych źródeł emisji i skutków zdrowotnych, a poziom działań profilaktycznych jest ograniczony i zdecydowanie niewystarczający. Uwaga: ten raport nie mierzył skali zatrucia powietrza – jego głównym celem było ustalenie, czy mieszkańcy kraju nad Wisłą mają świadomość tego, co wpada do ich płuc z każdym oddechem – i tego, jakie są tego długofalowe skutki zdrowotne.

W naszym mieście i powiecie prowadzone są kampanie edukacyjne. Realizowane są raz zarazem działania skutkujące wymianą "kopciuchów" na nowoczesne źródła ciepła. Z funduszy Unii Europejskiej szerokim strumieniem płyną pieniądze na wszelkie konieczne działania, dzięki którym przestaniemy się truć.

Jak nam to wychodzi w Pułtusku? Piszę ten tekst w niedzielę, 14 września 2025 r. o godzinie 19:00.  Już ciemno, temperatura 20 °C, wysoka wilgotność i słaby wiatr. Jedyny dostępny w internecie pomiar jakości powietrza (czujnik na portalu Airly, na New Britain) pokazuje przekroczenie ilości pyłów PM 2,5 na poziomie 126%. Jest ciepło... teoretycznie nikt się jeszcze nie musi dogrzewać... Co będzie za miesiąc czy dwa, kiedy na stałe zapłoną paleniska domowych pieców?

W Polsce, spośród 37 milionów mieszkańców, co roku smog, pyły i trujące spaliny zabijają 40 tysięcy osób. Zatem w mieście i gminie Pułtusk, zamieszkiwanym przez nieco ponad 24 tysiące osób, proporcjonalnie smog zabija 26 pułtuszczan.

Czy siedem pobranych z pieca próbek, do ewentualnego wykrycia truciciela, to wystarczająco dużo? Czy 26 umierających przedwcześnie co roku naszych sąsiadów i bliskich to wielu?

ZCZ
 


Podziel się
Oceń

Reklama
NAJNOWSZE EWYDANIE
Tygodnik Pułtuski
Reklama
Reklama
Reklama
OtoDrobne
Reklama
Reklama
ReklamaVictoria recycling
ReklamaOdbiór elektrośmieci
Reklama
Reklama