Dystans? Pięć kilometrów. Bieg uliczkami Pułtuska, start i meta ze stadionu miejskiego. Zgłoszonych było 57 osób, wśród nich uczniowie ZSZ im. Jana Ruszkowskiego, przedstawiciele KLUBU LIDER WINNICA, biegacze z Nasielska, Wyszkowa, imiennie Martyna Gajkowska z AZS AWF, inni.
Klub LIDER WINNICA, bardzo mocny, wystawił liczną grupę biegaczy, to – jak nam powiedziała Anna Paź, uczestniczka BIEGU MATEUSZOWEGO – szybcy zawodnicy, średni i amatorzy.
Zanim zawodnicy ruszyli z mety, usłyszeli, że zabezpieczenie medyczne zapewnia SZPITAL POWIATOWY GAJDA-MED, grupę pilotować będzie – na motocyklu – Robert Czyżewski, a zamykać Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Trasa będzie obstawiona przez strażaków.
- Po pełnym okrążeniu bieżni wybiegacie furtką, biegniecie za siłownią, dalej są taśmy biało-czerwone, nie zabłądzicie – informowała dyr. MOSiR-u Marta Tyszkiewicz- Wymysłowska. – Startujecie w ten sposób, że będzie taki wystrzał z "granatnika". Zapraszam wszystkich na miejsca! Takiego startu nie mieliście dawno! Uwaga!!! – usłyszeli zawodnicy. – Tak wystartował X PUŁTUSKI BIEG na dystansie MATEUSZOWYM. Czekamy na was, powodzenia. Sygnał do startu dała młodsza strażnik Danuta Ciszewska ze STRAŻY MIEJSKIEJ w Pułtusku.
Pierwszym zawodnikiem na mecie był Paweł Krochmal, który wyraźnie odstawał od reszty grupy. – Przyjechałam z Warszawy. Tu zawsze jest cudownie, jestem tu któryś raz z kolei. Cztery razy stałem tu na podium. Codziennie trenuję, biegam ponad 20 lat. A trasa? Trochę kręta i jak ktoś się zamyśli, może łatwo skręcić w złą stronę.
Drugi na mecie był wyszkowianin, Sebastian Przygoda, trenujący w KLUBIE KB Wyszków. - Biegam od dwóch lat, z każdym rokiem coraz szybciej, lepiej. Tomasz Budniak z Władysławowa koło Ciechanowa przybiegł jako trzeci. – Zadowolony jestem, udało się dzięki kolegom, dwóch panów pomyliło trasę, tak bywa... A ze mną jest córka, też biega krótsze dystanse, na 400, 200 i 100 metrów.
Pierwszą zawodniczką na mecie była Martyna Gajkowska, bez zaskoczenia. Marta Tyszkiewicz- Wymysłowska: – Wielkie brawa, witamy na mecie!
Każdy z uczestników BIEGU otrzymał medal, a na mecie czekał na biegaczy poczęstunek wzmacniający.
Kazimierz Dzierżanowski, tekst i fot.