Z Karoliną Ambroziak- Sawicką rozmawiamy o dziecięco-młodzieżowym musicalu na pułtuskiej scenie.
Pani Karolinko, jeszcze nie przebrzmiały echa cudownego spektaklu muzycznego dla dorosłych widzów NIECH TO ZOSTANIE MIĘDZY NAMI, a tu już szykuje się coś nowego...Jak dzieci (i młodzież) zareagowały na wieść o warsztatach musicalowych?
Choć tegoroczna edycja warsztatów musicalowych jest dopiero drugą, mamy już swoje grono stałych uczestników, którzy bardzo ucieszyli się na wieść o nich. Z panem Arturem Bednarkiem staramy się cały czas doskonalić nasze pomysły i rozwijać je, więc na pewno nikt nie będzie się nudził, bowiem w tym roku czeka na nasze dzieciaki wiele nowości.
Ooo! Czego się będą uczyły? Jakich nowości?
Prowadzimy zajęcia dotyczące podstawowych zagadnień z zakresu nauki o muzyce, śpiewie, aktorstwie, ruchu scenicznym, ale także i świadomego występowania na scenie, radzenia sobie ze stresem i pracą nad większą pewnością siebie. Chcemy, aby w ciągu tych pięciu dni dzieciaki rozwijały się wielopłaszczyznowo, poszukiwały swoich mocnych stron i nowych pasji.
Czy to osoby z pewnymi umiejętnościami, czy bardziej chcą niż mogą?
Wszystkie dzieci, które zgłaszają się na warsztaty mają co najmniej podstawowe umiejętności muzyczne i aktorskie, a co najważniejsze – są otwarte na eksperymenty i rozwój, nie boją się próbować.
Czy zgłaszający się na warsztaty przechodzili jakiś casting?
Nie prowadzimy castingu, ale maksymalna liczba uczestników jest ściśle określona, więc raczej panuje zasada kto pierwszy, ten lepszy, zwłaszcza że warsztaty cieszą się dużym zainteresowaniem :)
To raczej dziewczynki, czy i chłopcy? Ich wiek?
W przeważającej większości są to dziewczynki, podobnie jak w zeszłym roku, tak i w tym mamy tylko jednego chłopca. Minimalny wiek uczestników warsztatów wynosi 9 lat, maksymalny 16 lat.
Rozumiem, że Pani pracuje wraz z panem Arturem. Jaka jest jego rola w tymże musicalu?
Pan Artur służy swoją rozległą wiedzą na temat aktorstwa. Prowadzi zajęcia teatralne, z dykcji, mowy ciała, uczy dzieci wyrażania ekspresji. Ma także świetny kontakt z dziećmi i młodzieżą, ma też wiele pomysłów i dużo entuzjazmu.
Cóż to będzie za spektakl? O czym? Jego tytuł?
Na zakończenie warsztatów musicalowych przewidujemy wystawienie wszystkim znanej, przepięknej bajki "Królewna Śnieżka" w oparciu o film Walta Disneya z 1937 roku. Jest to cudowna opowieść pełna delikatności i czaru, klasyka filmu muzycznego ze wspaniałymi piosenkami Franka Churchilla w przedwojennym tłumaczeniu Mariana Hemara.
Co jest najtrudniejsze dla młodego aktora przygotowującego się do występu przed publicznością?
Myślę, że najtrudniejsze są bariery emocjonalne, które młody aktor sam sobie narzuca. Nie ma nic gorszego w świecie artystycznym niż brak wiary w siebie oraz odporności na krytykę i stres. Takie ograniczenia potrafią mącić w głowie przez wiele lat, przez co rzutują na wszystkie aspekty życia, także dorosłego.
I pytanie o przyszłość naszej musicalowej sceny... Jakieś pomysły?
Mam wiele pomysłów, jednak potrzebują one ogromnych nakładów pracy, nie jest też łatwo przy skromnym budżecie zorganizować grupę muzyków, aktorów, scenografię, kostiumy, a nawet sprzęt techniczny, zatem również te moje pomysły muszę dostosować do naszych lokalnych możliwości.
Dzięki Pani nasze miasto i nasi mieszkańcy zyskali możliwość uczestnictwa w sztuce muzycznej; możemy mieć nadzieję, że nie odejdzie Pani z Pułtuska do innej artystycznej aktywności? I gdzie indziej?
W najbliższym czasie planuję przeprowadzkę do Pułtuska i dalszą pracę nad rozwojem muzycznym pułtuszczan, co nie znaczy jednak, że ograniczę się tylko do terenu naszego miasta, bowiem nadal współpracuję z muzykami z całej Polski.
Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na musical. Dziękuję w imieniu pułtuszczan –
dorosłych i młodych.
Grażyna Maria Dzierżanowska
