Ostatnie czwarte podpalenie miało miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek. W każdym przypadku na miejscu zdarzenia śledczy przeprowadzili dokładne oględziny i zabezpieczyli ślady, które jednoznacznie wskazywały, że są to umyślne podpalenia. Od samego początku policjanci wiązali ze sobą wszystkie pożary, podejrzewając, że stoi za nimi ten sam sprawca. Funkcjonariusze wykonali szereg czynności, koncentrując się m.in. na obserwacji okolicy, w których wystąpiły podpalenia, przesłuchując pokrzywdzonych i świadków.
Po dokładnej analizie zebranych dowodów i intensywnej pracy policjantów, jeszcze w poniedziałek wytypowano sprawcę tych podpaleń. Okazał się nim 32-letni mieszkaniec Warszawy. Mężczyzna został zatrzymany w swoim domku letniskowym w tej samej wsi, gdzie dochodziło do pożarów.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego, 32-latek usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia poprzez umyślne podłożenie ognia. Mieszkaniec Warszawy przyznał się do podpaleń, lecz nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania. Teraz o jego losie zdecyduje sąd. Za te przestępstwa grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Autor: kom. Damian Wroczyński
Fot. KPP Wyszków/PSP Wyszków
