Spotkałam je w ubiegłym tygodniu. Szły ulicą Piotra Skargi, wesoło. Rozgadane i roześmiane. Barwne. Urocze dziewczyny w kolorowych sukienkach – Iwona (sukienka biała), Sara (zielona), Joanna (paski), Małgorzata (kwiaty). W rękach miały lody i słodkości. Powiedziały, że idą posiedzieć na ławce pod drzewem, potem na spacer. Śmiały się, że nasza prośba o zdjęcie ZROBIŁA IM DZIEŃ.
Mojego męża zauroczyły urodą, mnie – po dziennikarsku – otwartością na propozycję sfotografowania. Proszę państwa, idzie nowe, przystajecie na prośby TYGODNIKA, by uchwycić chwilę, by za kilka/kilkadziesiąt lat móc powiedzieć: OTO JA NA PIOTRA SKARGI!
