Zdarzenia, które analizował sąd, trwały od marca bieżącego roku. Mieszkańców jednego z pułtuskich bloków w środku nocy budziły: wulgarne krzyki, głośna muzyka dochodząca z jednego z mieszkań oraz domofon. Ataki wywołały u sąsiadów stan wielkiego wzburzenia i strachu, przez które nie byli w stanie usnąć. Pomiędzy stronami dochodziło do ciągłych awantur. Mimo wielokrotnych próśb o zaprzestanie negatywnych zachowań i upływu czasu, spór sąsiedzki nie ustawał, przeciwnie, konflikt zaogniał się i zachowania mężczyzny stały się bardziej niebezpieczne dla otoczenia.
Sąd, opierając się na zeznaniach świadków oraz historii stosunków sąsiedzkich, dał wiarę twierdzeniom poszkodowanym. Tym bardziej, że ostatniego dnia lipca br. 51-latek umyślnie uszkodził drzwi wejściowe w jednym z mieszkań swojego bloku. Przy użyciu noża zniszczył powłokę lakierniczą , powodując straty w wysokości 1500 zł. Wobec agresywnego mieszkańca Pułtuska interweniowali policjanci. Po awanturze, agresor trafił do policyjnej celi. Na wniosek policji i prokuratury, sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy.
Autor: kom. Milena Kopczyńska