Jestem stałą czytelniczką Tygodnika Pułtuskiego. Lubię Waszą gazetę za różnorodność materiału prasowego, za to, że znajduję w niej wszystkie pułtuskie aktualności, od spraw społecznych poprzez polityczno - gospodarcze, kulturalne, sportowe i NEWSY! I w dodatku zręcznie podane. Może trochę brakuje wieści ze szkół, ale nie typu „... odbyła się akademia...”, tylko - czy i jak zmienia się pułtuska oświata.
Dzisiaj jednak piszę do Was z innego powodu, z powodu ciągnącej się publicznie polemiki z dyrektorką MOPS. Na Boga, przerwijcie już tę żenadę! Czego nie zrobił i co zaniedbał MOPS oraz inne pułtuskie służby widzieliśmy w telewizji ogólnopolskiej, a Tygodnik Pułtuski alarmował o napiętej sytuacji dużo wcześniej. Niewłaściwe zachowania i quasi decyzyjność zostały już dosadnie skomentowane. Teraz szefowa MOPS powinna zabrać się do pracy i informować naszą społeczność (również Tygodnik Pułtuski) o efektach, a nie brnąć w zagmatwane usprawiedliwienia, zresztą tak nieudolne, że czytelnik nie jest w stanie tej „piszączki” zrozumieć. Nie opowiadać w prasie, że wszystko jest w porządku, kiedy gołym okiem widać że w tych rodzinach źle się dzieje. Pouczanie innych i zaklinanie rzeczywistości to zła droga. Jeśli na tyle tylko stać dyrektora placówki pomocowej, to znaczy że ma inną wrażliwość niż ta, którą powinien wyróżniać się pracownik pomocy społecznej.
I tyle.
Pozdrawiam redakcję i panią dyrektor. Dane autorki listu znane redakcji.
