Rok bieżący i poprzedni są to lata rekordowe, jeżeli chodzi o ilość sprzedanych nowych mieszkań (ok. 30% więcej niż w latach wcześniejszych). Prawdopodobnie wiąże się to ze spadkiem bezrobocia i poprawą warunków materialnych młodych ludzi, gdyż wśród nabywców mieszkań zdecydowanie przeważają ludzie młodzi. Duży wpływ miał również pomocowy program MDM, który niestety kończy się z początkiem roku 2018, a korzystało z niego ok. 30% kupujących. Nie bez znaczenia jest też atrakcyjność naszego miasta, mającego pewną tradycję i historię oraz poprawa komunikacji ze stolicą. Wśród nabywców lokali są ludzie z innych miejscowości i z samej Warszawy.
A sytuacja w sąsiednich miastach, gdzie również prowadzicie inwestycje developerskie – czy jest podobna jak w Pułtusku?
Najbardziej chłonny jest rynek w Ciechanowie, gdzie razem z nami działa jeszcze czterech developerów i nikt nie narzeka na brak nabywców. W Ostrołęce rozpoczęliśmy działalność dopiero od dwóch lat i po pierwszym "spokojnym" roku, sprzedaż bardzo ostro ruszyła. Wyszków, chyba głównie ze względu na dobre skomunikowanie z Warszawą, jest również ciekawym miastem do inwestowania. Podsumowując, sytuacja w tych czterech miastach nie odbiega od średniej krajowej i od kilku lat Polacy w sposób bardziej intensywny nadrabiają zaległości w stosunku do innych krajów europejskich, jeżeli chodzi o wskaźnik ilości mieszkań na 1000 mieszkańców.
Czy w związku z tak dużym popytem nie grozi nam "przegrzanie" na rynku mieszkaniowym?Według zgodnej opinii poważnych analityków rynku, sytuacja jest pod kontrolą, gdyż ceny mieszkań nie idą znacząco w górę, w większości przypadków "stoją w miejscu", a popyt wynika w zdecydowanej większości z rzeczywistych potrzeb, a nie chwilowej koniunktury. Dlatego ze spokojem prowadzimy nasze inwestycje. Obecnie w trakcie budowy jest około 200 mieszkań. W tym roku przekroczyliśmy już liczbę 800 sprzedanych mieszkań. A potrzeby są jeszcze ogromne. Chcąc osiągnąć poziom naszych zachodnich sąsiadów, potrzeba nam ponad 2 mln mieszkań. W Pułtusku jest to liczba ponad 1000 lokali, przy założeniu odpowiedniej dbałości o substancję mieszkaniową już istniejącą.
Co Pan sądzi o rządowym programie Mieszkanie Plus?
Na pewno jest duża potrzeba w segmencie mieszkań na wynajem. Mam tylko pewne wątpliwości, ponieważ ma być to program w stu procentach komercyjny. Czy można więc z góry zakładać poziom kosztów i co za tym idzie, wielkość czynszów? Chyba to "rynek" będzie dyktować ceny. Kolejna wątpliwość dotyczy tego, czy czy rola państwa jako "organizatora" procesu gospodarczego sprawdzi się lepiej od prywatnych inwestorów. Czas pokaże.
Co Pan sądzi o rządowym programie Mieszkanie Plus?
Na pewno jest duża potrzeba w segmencie mieszkań na wynajem. Mam tylko pewne wątpliwości, ponieważ ma być to program w stu procentach komercyjny. Czy można więc z góry zakładać poziom kosztów i co za tym idzie, wielkość czynszów? Chyba to "rynek" będzie dyktować ceny. Kolejna wątpliwość dotyczy tego, czy czy rola państwa jako "organizatora" procesu gospodarczego sprawdzi się lepiej od prywatnych inwestorów. Czas pokaże.






