UKŁADANKA Z NARODZIN albo KURNA, CUD!
Jest nas sporo. Nieduży szpitalny pokój pęka w szwach. W nim rodzice Damianka – Martyna i Andrzej Łyszkowscy, on sam w nosidełku, i zespół lekarsko-pielęgniarski obecny przy trudnym porodzie chłopca. To dr Michał Muszyński, anestezjolog, ordynator oddziału anestezjologii i dr Szczepan Więckowski, ordynator oddziału neonatologii. To oni podjęli akcję ratunkową dziecka – walczyli o czynność serca i własny oddech maleństwa, stąd resuscytacja, intubacja, masaż pośredni serca, wentylacja AMBU ( a w sali intensywnego nadzoru respirator) i hipotermia (ochłodzenie główki), potem transport chłopczyka karetką do Warszawy, na Karową. To również położne: Dorota Kasińska i Agnieszka Śliwkowska. Nieobecny jest ginekolog-położnik Marcin Grzyb, ten, który zadecydował o cesarskim cięciu
06.02.2020 10:02